pisanie o rumunistanie
wtorek, listopada 02, 2004
  fomka sie lansuje
wczoraj wieczorem szczesliwie wrocilem z ogarnietej szalenstwem wyborczym ukrainy do krainy kukurydzianej, ogarnietej szalenstwem przedwyborczym.
tylko ze teraz pedze na zajecia i dopiero wieczorem zasiade do pisania reportazu z pelnej wrazen ekspedycji transgranicznej po dwie pieczatki.

badzcie wiec cierpliwi, drodzy czytelnicy, a przeczytacie sensacyjne sprawozdanie w stylu toma clancy w jego najlepszej formie i elizy orzeszkowej, w jej formie najgorszej. znajda sie tam i watek polityczny, i milosny, i socjologiczny, i szpiegowski, i sentymentalno-patriotyczny, i ekonomiczny, nie zabraknie tez opisow przyrody!
zapraszam, najlepiej jutro rano!
przy porannej herbacie (kawe odradzam, cisnienie i tak bedziecie miec wysokie) i kanapkach z salcesonem czytac sie bedzie najlepiej.
 
Komentarze: Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]





<< Strona główna
po pięciu latach w rumunistanie, po czterech latach od porzucenia pisaniny powracam do komentowania rumuńskiej rzeczywistości.

wygląda na to, że rzeczywistość się zmieniła. i sposób patrzenia także.

autor uprzedza lojalnie, że jego obserwacje są stronnicze, opinie - subiektywne, a teksty w zamierzeniu ironiczne, a nawet złośliwe.

Moje zdjęcie
Nazwa:
Lokalizacja: Bukareszt, Romania
Archiwa
sierpnia 2004 / września 2004 / października 2004 / listopada 2004 / grudnia 2004 / stycznia 2005 / lipca 2005 / września 2005 / sierpnia 2009 /


Powered by Blogger
Web Counters

Subskrybuj
Posty [Atom]