c. t.
dzis na zajecia sie nie spoznilem, bo zaczely sie one jak nalezy, cum tempore. za to moj wspollokator, Davide, stwierdzil, ze srodek tygodnia to najlepszy moment, by dac sobie luz i odpoczac, wiec postanowil pozostac w lozku. mam nadzieje, ze zrobi cos pozytecznego z czasem, tzn. ugotuje obiad, albo zrobi zapas wina. wczoraj wieczorem straszyl, ze przygotuje spaghetti putanesca, czyli ku...skie spagetti, cos strasznie ostrego.
wracam na lekcje